O Au pair

Marzenia się spełniają!

Witajcie!

Dziś, tak jak ostatnio napisałam, chcę podzielić się z Wami swoją radością i tym, co już niedługo będzie miało miejsce. 2 lipca lecę bowiem do Hiszpanii, do Cambrils - pięknego miasta nad morzem, gdzie spędzę 2 miesiące jako au pair :)
Wiem, że sporo młodych ludzi, a na pewno wśród Was znajdą się takie osoby, zastanawia się nad takim wyjazdem. Pomyślałam więc, że napisanie o tym na blogu, będzie nie tylko podzieleniem się z Wami moją radością, ale przede wszystkim rozjaśni Wam wasze wątpliwości i odpowie na Wasze pytania.

Au pair to program roczny lub kilkumiesięczny zagranicą, który polega na wymianie językowej i kulturowej. Wyjazdy są dla młodych ludzi w wieku 18 - 29 lat i polegają na opiece nad dziećmi w czasie gdy ich rodzice są w pracy. W zamian za to au pair ma swój własny pokój, wyżywienie oraz cotygodniowe wynagrodzenie.

Na początku muszę Wam powiedzieć, że jeszcze 2 miesiące temu nic nie wiedziałam o programie Au Pair. Pewnego dnia moja mama stwierdziła, że fajnie by było, gdybym pojechała w te wakacje gdzieś zagranicę. Słyszała ona o programach dla studentów, które organizują wyjazdy do różnych krajów. Można wtedy polepszyć język obcy, poznać ciekawych ludzi, zwiedzić interesujące miejsca i oczywiście dobrze się bawić.
Zaczęłam więc szukać informacji na ten temat. Dowiedziałam się o Work & Study, Work & Travel oraz o Camp America. Po niedługim czasie znalazłam program Au Pair. To właśnie ta opcja spodobała mi się najbardziej, gdyż mam już doświadczenie w pracy z dziećmi.
Nie od razu jednak zdecydowałam się, gdyż miałam różne wątpliwości i obawy. Jedną z nich była samotna podróż do obcego kraju.

Zaczęłam jednak oglądać na You Tube filmiki dziewczyn, które dzieliły się swoimi doświadczeniami jako au pair. Jedną z nich była Siostra Polka, której kanał bardzo polecam :)
To dzięki niej zdecydowałam się na wyjazd!

Po zrobieniu tego pierwszego kroku musiałam pomyśleć o swoich oczekiwaniach:
- w jakim wieku chciałabym aby były dzieci mojej potencjalnej host rodziny
- czy chcę jechać jedynie do pełnej rodziny, czy także do któregoś z rodziców
- do jakiego kraju chcę jechać
- czy chcę mieszkać w większym mieście, czy w wiosce

Wtedy też zarejestrowałam się na dwóch stronach: aupair.com oraz aupairworld.com.
Nie są to jednak strony jakiejś agencji ,więc jak widać działałam na własną rękę.
Zaczęłam pisać do różnych rodzin, które spełniały moje oczekiwania. Choć na początku parę host family odrzuciło moje zgłoszenia, to nie poddawałam. Szukałam ofert jedynie w Hiszpanii i we Włoszech.
W końcu znalazłam potencjalną host rodzinkę. Zaczęliśmy pisać ze sobą i bardziej się poznawać. Cieszyłam się bardzo, że mam kontakt z ludźmi, którzy naprawdę są zainteresowani moją osobą, którzy chcą mnie bardziej poznawać i sami są chętni odpowiadać na wszelkie moje pytania.

Aż pewnego dnia wszystko się zmieniło!
Napisała do mnie moja obecna host family. Okazało się, że jest to rodzinka polsko - hiszpańska, także nie będę miała większego problemu w komunikacji ;)

Już tego samego dnia, co host family do mnie napisała, zaproponowała mi rozmowę przez skype. Zgodziłam się. Przyznaję, że bardzo się stresowałam, ale przecież trzeba spróbować. Wcześniej czy później by mnie to czekało.
Rozmowa trwała aż 47 minut. Dowiedziałam się wielu rzeczy i nieskromnie mówiąc, czułam, że zrobiłam dobre wrażenie.

Jako, że pierwsza potencjalna host family chciała już wiedzieć czy w dany termin mam do nich lot, musiałam już podjąć ostateczną decyzję. Napisałam więc do polsko - hiszpańskiej rodziny by powiedzieć, że muszę znać jak najszybciej odpowiedź, bo jest mną zainteresowany też ktoś inny.

Następnego dnia już znałam ich odpowiedź...POZYTYWNĄ odpowiedź :)
Cieszyłam się bardzo i od razu zadzwoniłam do bliskich i mojego chłopaka z radosną wiadomością.
Tego samego dnia wieczorem po raz drugi rozmawiałam z moją host mamą - ze względu na to, że jej mąż nie mówi po polsku za dobrze. Zaczęłyśmy szukać lotu dla mnie. Wszystkie były jednak z przesiadką, a ja lecąc pierwszy raz, nie chciałam martwić się jeszcze i przejmować dłuższą podróżą.

Cambrils - miasto mojej host rodziny


Kolejnego dnia cudem udało mi się znaleźć bezpośredni lot, na który było ostatnie miejsce wolne! :)
Od razu, po rozmowie z tatą zarezerwowaliśmy bilet ten i powrotny.

Teraz jestem bardzo szczęśliwa i czekam już na dzień wyjazdu. Muszę zacząć zbierać potrzebne dokumenty.




Postaram się być z Wami na bieżąco ze wszystkim :)

W razie jakichkolwiek pytań, piszcie je w komentarzach lub na moim mailu: szczesliwanacodzien@gmail.com
Na wszystkie Wasze pytania odpowiem, także się nie krępujcie! :)











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pora zacząć...

Marzenia się spełniają!